Moje PPE jest na minusie!

No właśnie – żali się pani Natalia – Sprawdzam stan mojego Pracowniczego Programu Emerytalnego i jestem na minus. I to kilka tysięcy!

I co z tego? – dziwi się jej zaskoczona koleżanka – Natalka, przecież ty do emerytury masz jakieś piętnaście lat z okładem, tak?

No, tak – przyznaje zapytana.

W takim razie czym się teraz martwisz. Przecież z tych pieniędzy nie zamierzasz korzystać już teraz. A skoro tak to

(więcej…)

W którą stronę pójdzie rynek?

Przekleństwem osób, które zajmują się zawodowo rynkiem kapitałowym bywa przeświadczenie innych osób o tym, że wiesz co zadzieje się na rynku. Mało tego, wiesz ale nie chcesz się tą wiedzą podzielić. Skąd to przekonanie? Cóż, skoro pracujesz w branży finansowej, siłą rzeczy jesteś bliżej tego co się dzieje na rynkach. A skoro tak, to na pewno wiesz co zdarzy się jutro, za tydzień czy za miesiąc. Bądź tu mądry i wytłumacz laikowi, że to tak nie działa. Owszem, możesz posiadać wiedzę szerszą niż przeciętny inwestor. Pewnie będziesz mieć też większe doświadczenie. Możesz sporo czasu poświęcać na obserwowanie rynków akcji, ale czy to oznacza że wiesz co zdarzy się na kolejnej sesji? Czasem można usłyszeć jak poirytowany analityk giełdowy, na pytania o to co przyniesie przyszłość odpowiada:

(więcej…)

Po co mi portfel?

Po co mi portfel? Ja inwestuję bezpiecznie. Ot i zupełnie niechcący wyszedł ci oksymoron. W samo słowo inwestycja jest wpisane pojęcie ryzyka. Nawet jeżeli posiadasz tylko jeden rodzaj inwestycji, maksymalnie zachowawczy to i tak nie będzie ona wolna od ryzyka. Chociaż zgodzę się z tym, że często może być tak postrzegana. Lokata w banku czy obligacje skarbowe. Na pewno nie ma tam żadnych ryzyk? Czytaj dalej „Po co mi portfel?”

Złoto jako klasa aktywów?

Tak, warto posiadać złoto. To oklepane stwierdzenie wraz z uzasadnieniem znajdziemy w internecie w dziesiątkach, jeśli nie setkach wywiadów czy filmów promujących i tłumaczących w co inwestować. Tu chciałbym się odnieść  do nieco innego aspektu inwestowania w złoto. Zresztą złoto jest tylko barwnym przykładem, w jego miejsce możemy wstawić kilka innych „dóbr”. O co chodzi?

(więcej…)

Przerzutka, a konstrukcja portfela

Rower. Mniej lub bardziej (zwłaszcza obecnie) skomplikowane urządzenie do przemieszczania się. Skomplikowany zwłaszcza wydaje się system przerzutek (szczególnie dla kogoś kto wychował się na składaku o nazwie Wigry 2). Obecnie przerzutki w rowerach mają 2-3 zębatki z przodu i 7-8 z tyłu. Tak w uproszczeniu. Interesujące są zwłaszcza te tylnie, gdyż to one poprawiają komfort jazdy. I tak, jadąc pod górkę dobrze jest ustawić przerzutkę na większej zębatce (wówczas wkładamy mniej wysiłku i zmniejsza się ryzyko iż „wyplujemy płuca”). A na prostej, płaskiej drodze możemy nabrać szybkości dzięki najmniejszej zębatce. To rowerzysta decyduje, w którym momencie użyć odpowiedniego przełożenia. Początkujący musi dać sobie trochę czasu, aż opanuje płynne zmiany, tak by jazda była przyjemnością, a nie męką. W każdym razie da się tego nauczyć:)

Ten krótki kurs obsługi roweru był mi potrzebny do pewnej analogii. Czytaj dalej „Przerzutka, a konstrukcja portfela”

A może srebro?

A może złoto? Lub jakiś inny materiał, który można wziąć do ręki, oglądnąć, poczuć jego kształt i wagę, a przy okazji mieć nadzieję na wzrost jego wartości.

W czasie spadków na giełdach w pierwszym kwartale tego roku, część inwestorów „odkryła”, że pieniądze można inwestować nie tylko w papierach wartościowych. Okazało się, że oprócz akcji, obligacji czy jednostek uczestnictwa lub certyfikatów są dobra, których wcześniej nie brali pod uwagę. To znaczy, każdy z nas wiedział, że na rynku można kupić złote sztabki lub monety, podobnie sytuacja przedstawiała się w przypadku srebra. Jednak tym produktom zdecydowana większość osób nie poświęcała przesadnej uwagi, traktując je jako pewną formę Czytaj dalej „A może srebro?”

Kompakt czy lustrzanka?

Większość ludzi, kiedy pstryka zdjęcia korzysta z trybu automatycznego. Czy to w zgrabnych aparatach zwanych kompaktami czy w smart fonach. Jednak nie jest to jedyna opcja. Można wziąć do ręki aparat fotograficzny zwany lustrzanką (lub bezlusterkowcem) i spróbować zrobić zdjęcie ustawiając samodzielnie wymagane parametry. Zaczynamy od dobrania odpowiedniego do warunków ISO, później przesłony, czasu, ogniskowej, nie zapominając o balansie bieli. Skomplikowane? Hmm, a jeszcze nie wymieniłem Czytaj dalej „Kompakt czy lustrzanka?”

4 fazy w roku

Zima, wiosna, lato, jesień. Najczęściej zaczynamy tę wyliczankę pór roku od wiosny, jednak utrzymując porządek od początku roku, zima powinna być pierwsza. Przynajmniej w Polsce:) I zapewne dla nikogo nie będzie niespodzianką, że kiedy jest zima bardzo przydatne okazują się szalik, czapka i rękawiczki. Czasem nawet nie przydatne, lecz niezbędne! Wiosną możemy już powoli rezygnować z odzieży tego typu, a przerzucić się na coś lżejszego, po to by latem korzystać z t-shirtów, szortów i klapek (zwłaszcza podczas wakacji). I właściwie nikt z nas nie kwestionuje faktu, że w zależności od pory roku i temperatur panujących na zewnątrz  dobieramy taki a nie inny rodzaj odzienia. W takim klimacie żyjemy i tak już jest. Na własnej skórze możemy przekonać się, że sandały są mało praktyczne w styczniu, a futro w lipcu.

Podobnie jak w przyrodzie pory roku następują po sobie, tak w gospodarce po sobie następują Czytaj dalej „4 fazy w roku”

5 lat? To za długo!

Jeżeli wybierzesz się w podróż z Krakowa do Kielc lub z Tarnowa do Gorlic, to zauważysz że nie sposób przebyć tej trasy nie zaliczając wypukłości i wklęsłości terenu. A mówiąc po ludzku: górek i dolinek. Oczywiście takich tras w Polsce jest więcej. Nawet na terenach nizinnych rzadko jedziemy po idealnie płaskim terenie, na tej samej wysokości n.p.m. I pomimo, że pokonujemy  kolejne naturalne wzniesienia i zagłębienia, to na ogół docieramy do celu w przewidywanym czasie (lub tym który podpowie nam nawigacja:).

Ale jaki związek ma ten wstęp z inwestowaniem? Czytaj dalej „5 lat? To za długo!”